Budapeszt 2006

Warsztaty Analiz Socjologicznych - projekt badawczy - Budapeszt:

Anna Kuczyńska i Magdalena Fac

22 września wsiadły w pociąg relacji Warszawa - Budapeszt w celu wykonania badań socjologicznych na temat protestów społecznych, które mają miejsce w Budapeszcie - celem jest uzyskanie materiału empirycznego od uczestników zdarzeń, a także postronnych obserwatorów.

Jeżeli chcieliby Państwo dobrowolnie wesprzeć naszą prywatną inicjatywę to prosimy o kontakt.

[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]

Ja chcę!!!!
Potrzebuję tylko materiału empirycznego który potwierdzał by tezę smartmobu a więc jakiś wqrzony ktoś wysłał smsy do znajomych z zachętą by pójść na plac pokrzyczeć. Znajomi przesłali smsa dalej i kilka godzin później mieliśmy demonstrację na kilka tysięcy ludzi. I żadnych liderów.

Notabene właśnie czytałem newsa że powstał tam tymczasowy komitet z rezolucją teoretycznie uwspólniającej żądania wszystkich zebranych. Problem z takimi oddolnymi akcjami (nawet jeżeli były inspirowane to ludzie o tym nie wiedzieli i działali spontanicznie - definicja sytuacji itd) polega na wysokich kosztach ustalenia planu działania oraz celów długofalowych. Jeżeli ktoś chciałby zobaczyć jakie są przy tym zabawy polecam przyjrzeć się procesowi tworzenia się [link widoczny dla zalogowanych]. Na początku hurra optymizm, błyskawiczne działania tworzące ramy komunikacyjne a potem mozolny proces dialogu i rozważania wszystkich argumentów po 3 razy. A jednak w toku takich dyskusji hartuje się nowe pokolenie społeczeństwa obywatelskiego - rodzącego się wirtualnie.

W zamian za pomoc empiryczną proponuję dostęp do moich zasobów w postaci kontaktów do hungarystyki na UW Smile

Gość

W Londynie po smierci Jana Pawla II powstala szybka akcja rozpropagowana przez ludzi za pomoca smsow, maili, gg, forum dyskusyjnych, ulotek w postaci ksero z informacja na 1/4 kartki A4. Przyszlo ok 20 000 osob na Trafalgar Square. Kilka osob zaangazowanych - swiadomie przekazywalismy informacje o marszu - bez lidera.
Osoby najbardziej zaangazowane zorganizowaly procz tych ulotek - takze pozwolenia - w ciagu 2 dni. Brytyjska policja nie mogla uwierzyc, ze cos takiego w ogole jest mozliwe. Sama policja sprawila sie swietnie organizacja wysmienita.
Od kilkuset lat nie bylo organizowanych marszow/prostestacji przed Parlamentem podczas jego obrad.

Wielce interesująca informacja - wielkie dzięki KKK. Jeżeli znajdę jakieś źródła na ten temat z pewnością włączę to do pracy.