spotkanie 20 kwietnia

Myślę, że najlepsza opcja to akademik za 20zł od łebka. NIe jest to duży szmal, a warunki dobre.

Bo mam kilka opcji, takich, że poznalibyście Łódź od podszewki... miasto fabryk... robotników... Ziemia Obiecana, ale tylko dla Panów Kapitalistów...
Ta, mamy dostęp do różnych ruder i planowałam Wam zrobić nice niespodziankę, ale cholera, nawet umywalki nie ma, więc niektórzy by mnie zastrzelili i stwierdzili, że przegięłam w zapędach swoich Cool

Zatem: 20zł/osoba/noc.
Jak tylko "moi" dadzą jakiś szmal, od razu rzucę info.
Ale proponuję przemyśleć kwestię i pomyśleć, skąd jeszcze możemy wziąć pieniądze.
No i niektórym pewnie instytuty dadzą dofinansowanie. Moglibyśmy to rozłożyć na wszystkich (niektórym nie dadzą) i po prostu każdy zapłaciłby tyle samo. Co Wy na to? Jesteśmy w stanie na tyle się zorganizować?

E. Ja bym Werze dał szanse poznania Łodzi "od podszewki". Jako karę za pytanie się o squaty w stołówce w ZG :-p

Słuchajcie, no, miejscówa czeka...
Nie przez net i inne telefony komórkowe, już na miejscu, mogę powiedzieć, czyja siedziba... Dobrze nam tam będzie Smile

Taaaa, ciekawość rozbudzona, hehe Very Happy

No, ale nie ma umywalki. Kibelek jest.

kibelek lepszy niźli umywalka:o

a umyć się też można Very Happy

hehe

a pytanie o squoty nie traktujmy jako karę, ino jako chęć pomieszkania na nich, chociaż nie wiem, czy jakby sie komuś nie spodobało, to nie chciałby stamtąd wychodzić przez miesiąc:O

i jeszcze jedno. Pamiętajmy, że nadal jesteśmy studentami (no.. w większości), także to chyba nie jest problem jeździć ze śpiworkiem Wink

Jak mawiał Zygmunt Kałużyński częste mycie skraca życie Wink

. Z racji tego, ze ostatni rok ma u nas(ATH) w tych dniach napięty terminarz, to do Łodzi ma pojechac ktos z "mlodzszych" i padlo na mnie, bo bylem juz w ZG i poznalem troche ludzi z "srodowiska", więc opcja bardziej integracyjna jak najbardziej mi odpowiada

Ciekawy pomysł z tym miejscem, w sumie brak umywalki nie jest największą tragedią w życiu studenta;) Ale liczba posłańców pozostaje bez zmian?? czyli po jednym??

noo, zmieści się nas tam kilkanaście osób, przytuleni mocno ;d
może z 20... pójdę oblukać zate jutro dokładnie i ocenić, ok?

heh, się zrobi ciekawie... Smile

obrady też tam, czy na uniwerku wolicie? Wink

Jak już wspominałam, ja dojadę w piątek rano. Niestety, czwartek wieczór mam egzamin - sama radość
Jak będzie wiadomo o której w piątek startujecie, to dajcie znać, bo chciałbym wiedzieć na którą mam dotrzeć.

okoz napisał:

E. Ja bym Werze dał szanse poznania Łodzi "od podszewki". Jako karę za pytanie się o squaty w stołówce w ZG :-p

tak ogólnie to chciałbym sie dowiedziec czy cos mnie ominęło, czy już mi pamięc wysiada hehehe Laughing

A Łódź to znam Very Happy

Mieszkam od niej ok. 60km i byłam tam nie raz, ale dzięki za troskę.

A tak ogólnie to jakaś aluzyjna propozycja?
Jak by tam u was w Warszafie zabrakło śpiworków to wiesz...
ANIA na peno ci coś znajdzie Very Happy

P.S. A tą karą to nie kuś...

Wera

Dzień dobry Państwu (tak, wstałam niedawno. Jaki pięęękny dzień Smile

Słoneczko świeci i w ogóle mniam).

Rzecz się przedstawia następująco:

1) decyzja zapadła --> spotkanie w Łodzi, 19-20 kwietnia.
wszyscy chętni - proszę o kontakt na mail askapop [at] gmail.com z potwierdzeniem: kto, skąd, ile osób, kiedy przyjedzie.
Cały przyszły tydzień mam zawalony --> będę w Białymstoku 3 dni, ale wracam w srodę w nocy i od czwartku po południu Was zbieram.
Wieczorem biba, a jak! Tylko konkretna. Możecie zrobić rajd po słynnej Piotrkowskiej, ja się udaję do przesłynneog Bagdadu i zapraszam ze mną Smile

(tak, nie ma zmian, za co przepraszam, ściskam i w ogóle... tak, ja muszę... Smile

)
Szczegóły dogramy, ofkrz. U nas każdy znajdzie, czego dusza zapragnie - taki urok tego miasta, jeśli o wieczór chodzi, w każdym razie Smile

2) spanie:
Wciąż brak odpowiedzi w sprawie szmalu.
Proponuję zatem "romantyczną" kamienicę na Piotrkowskiej, za friko, bez specjalnych wygód... Smile

A dla kilku osób zabukuję miejsca w akademiku - tylko wtedy dopłata z własnej kieszeni (25 zyla bleeh, nie załatwiłam nic taniej chwilowo), ok?
Może jeszcze jakaś kaska spłynie, zobaczymy.

Ale chwilowo rzecz wygląda właśnie tak Smile

zapowiada się interesująco! ale prosiłabym jeszcze o jakieś praktyczne info dla osób, które nie miały zbyt wielu okazji by zbłądzić w okolice Łodzi i nie wiedzą ani gdzie wysiąść z pociągu ani nic w ogóle!!!

Hmm, a więc, dworce mamy dwa, które się kiepsko łączą i niektóre pociągi jadą przez oba, a niektóre nie.

Pożądane jest, byście znaleźli się na dworcu Łódź Fabryczna.
No i narysuję mapkę może jakąś, powysyłam Wam na maile.
Piechotą na "miejsce przeznaczenia", czyli do ulicy Piotrkowskiej, jest 10 minut. Tramwajem jeden przystanek. Więc nie warto wsiadać w nic.

No i co? Coś jeszcze? Mapka będzie, jak dostanę maile.

Gorzej z ludźmi, którzy zjawią się na dworcu Łódź Kaliska. Ale wtedy wsiadacie w tramwaj nr 12 i dowozi Was pięknie do ulicy Piotrkowskiej - 10 minut bodajże, może 15.
Dowozi Was w to samo miejsce, do którego ci z Fabrycznego dojdą piechotką.

Miejsce zwie się róg Piotrkowskiej i Narutowicza albo Piotrkowskiej i Zielonej (przy Pietrynie zmienia się nazwa ulicy).

Mój telefon mieć będziecie, ja będę w okolicy - albo w malowniczej kamienicy, albo w Bagdadzie rzeczonym, i zjawię się w przeciągu 10 minut.

Z kolei, od dworca Fabrycznego do Bagdadu jest minut 5 tempem powolnym, więc... Smile

Muszę wiedzieć, kto skąd przyjeżdża i o której.

proponuję daj termin 0, i wtedy wyślij jednego sporego maila do wszystkich, zaoszczędzisz czas i nerwy/

No, to termin zero to sobota wieczorem, bo w niedzielę jeszcze jestem w domu i mogę wysłać Wam maila z instrukcjami.

Gość

Po ile osób może jechać z Koła?