skąd brać szmal

nasze koło --> KNSS 4 Fala, UŁ, właśnie się odradza jak feniks z popiołów, więc we wszystkim w zasadzie szukamy pomocy i porad.

tutaj pytam: skąd brać kasę?

wiem: instytut, dziekanat, stronę programu młodzież sobie obejrzę w wolnym czasie (jak się połapię...).

a jakieś konkrety?

czy spoza uczelni można dostać szmal - sponsorzy itp? pewnie można, wiem, głupie pytanie Wink

ale może jakieś porady konkretne?
słyszałam (plotka, więc gdyby była fałszywa, proszę zdementować), że koło bodajże z Poznania ma dobre doświadczenia i wie, co i jak w tej materii Wink

(tzn. spoza uczelni).

podsumowując, czekam na socjo-wsparcie wszystkich socjo-koło-wymiataczy ;P

Dość brutalnie ale chyba słusznie dokonałem Ciach!nięcia tematu jako że dyskutanci pogalopowali w inną stronę. Przerzuciłem posty odnoszące się do finansów hipotetycznego stowarzyszenia do subforum poświęconemu tym sprawom.

http://www.sknpts.fora.pl/viewtopic.php?t=302

Proszę by tutaj pisać o perspektywie "samotne koło" kontra brutalny, zły i skąpy świat. I o realnych możliwościach jakie ma koło dzisiaj.
Ja na przykład polecam sponsorów na konferencje co wymaga co prawda pewnego wysiłku i łażenia po firmach oraz dogadania tego z uczelnią ale jednak stwarza jak sądzę poważne możliwości.

słusznie. bardzo słusznie.
uffffffffffffffffff

Smile

Jak widać minęły dwa lata od arcyciekawego zapytania Asi odnośnie jakże potrzebnych wszystkim funduszy:)
Tu, Asiu, prośba do ciebie:) podziel się wiedzą zdobytą przez te dwa lata prężnych działań w 4Fali Very Happy

Gość

Witka!

...zawsze można coś ukraść... Very Happy

Siema!

Paka!
Y.

_________
raz pozwolę sobie dodać dopisek Very Happy

muszę przemyśleć czy kradzież będzie dozwolona (jako na wyższy cel itp), jak tu nie skasować takiego posta? Twisted Evil

//Jeffrey (admin)

zaczęłam się zastanawiać, skąd myśmy brali szmal. na tzw. potrzeby doraźne, czyli wyjazdy, SMLS-y etc. dawała nam Dyrektor IS i nigdy nie było problemu, a jak trzeba było nieco więcej, to dziekan się dokładał i już.

plus co nieco zostało po socjoparty i też gdzieś to angażowaliśmy.

a poza tym nie było jakichś działań wymagających nie-wiadomo-ile pieniędzy - warsztaty czy cokolwiek okazywało się, że ze składek osób uczestniczących się dało zorganizować.

planowaliśmy publikację po jednych warsztatach (która, niestety, do skutku nie doszła), na którą też nam Instytut obiecał szmal, więc generalnie było najs.

tyla. nie jest to wiedza, której oczekiwałam, pisząc post rozpoczynający ten temat: że idzie się i się prosi Smile

tyle wystarczy na działania, które myśmy prowadzili, ale na śmiałe plany trzeba nieco więcej i tu nadal mam zagwózdkę.

jestem obecnie na studiach, na których uczą mnie, jak się bierze kasę od UE na projekty szkoleniowe, więc a nuż coś dla całego SKN-u wykombinować będę umiała, ale jeszcze nie dziś Smile

raz byłam u ministra nauki i też powiedział, że jak będziemy planować coś z rozmachem, to nam może dać - ino na razie rozmachu nie ma, więc nie uruchamiałam ponownie, bo takie deklaracje warto wykorzystać na większe rzeczy Smile

tyla w sumie. jak o czymś zapomniałam, to uprzejmie prosi się o dopisanie 4 Falę Smile

acha, próbowaliśmy z corocznego szmalu na koła całego uniwerku coś wyrwać, ale zrezygnowaliśmy po 2 próbach bodajże, bo nikt nie wiedział, co decyduje o tym, kto dostanie kasę i mimo poprawnego - jak nam mówiono - wypełniania wniosków - dostawaliśmy odmowę z powodu... niepoprawnego wypełnienia wniosków. nie biliśmy się, bo nam wtedy nie zależało jakoś szczególnie i poradziliśmy sobie bez tego.

wsjo. Smile

Gość

Witka!

...za "moich" czasów było identycznie - najpierw na kolana u Dyrektora Instytutu, potem u Dziekana a na koniec u Rektora...proste jak budowa cepa... Very Happy

Siema!

Paka!
Y.